Usłyszałam od męża oglądającego film pornograficzny: Kiedy nauczysz się takich rzeczy, może się skuszę

Czułość i Wolność

W ramach akcji społecznej „Czułość i wolność. Budujmy równowagę w relacjach”, prowadzonej wspólnie przez Kulczyk Foundation z „Wysokimi Obcasami”, realizujemy cykl „Koleżankujmy się”.

Chcemy zachęcić kobiety do przełamywania wstydu, do szukania wsparcia i odpowiedzi na trudne i ważne dla nich pytania i problemy, które często nie przechodzą przez gardło nawet w rozmowie z bliskimi. Zależy nam, by pomóc Czytelniczkom przemóc się, zapytać i otrzymać ekspercką odpowiedź.

Nasza Czytelniczka nakryła męża na oglądaniu pornografii: Jesteśmy małżeństwem siedem lat, oboje jesteśmy po trzydziestce. Nie mamy dzieci. Dużo czasu poświęcamy pracy. Mąż ma własną działalność, ja pracuję w marketingu dużej firmy. Powodzi nam się świetnie, nie mamy na co narzekać. Jedyny problem to seks. Jeszcze dwa lata temu potrafiliśmy kochać się kilka razy jednej nocy. Bez żadnych wymyślnych pozycji czy gadżetów, ale było cudownie. Teraz stosunek raz w tygodniu to święto. Próbowałam rozmawiać z mężem. Twierdzi, że jest zmęczony, że za dużo stresów w pracy. Na początku pomyślałam, że ma kochankę. Sprawdziłam jego telefon, choć wiem, że to żenujące. Żadnych podejrzanych kontaktów, SMS-ów.

Jego słowa bardzo zabolały

Dwa tygodnie temu chyba odkryłam powód braku seksu. Miałam problemu z pęcherzem i wyjątkowo często chodziłam do łazienki. Kiedy obudziłam się ok. 1 w nocy, by skorzystać z toalety, zauważyłam, że męża nie ma w łóżku. Znalazłam go w salonie masturbującego się przed ekranem laptopa. Oglądał film pornograficzny. Zamurowało mnie. - To ja ci już nie wystarczam - zapytała zszokowana.

W ogóle się nie zawstydził. Wstał i poszedł do łazienki. Gdy rano wróciłam do tematu, usłyszałam: -  Kiedy nauczysz się takich rzeczy, może się skuszę - powiedział i wyszedł do pracy.

Od tego czasu mąż śpi na kanapie. Wolę nie sprawdzać, co robi w nocy. Cały czas mam przed oczami scenę z salonu. W ogóle nie rozmawiamy, traktuje mnie jak powietrze. Nie wiem co robić? Może uzależnił się od pornografii? Czy jest dla nas ratunek? Czy terapia dla małżeństw może zaradzić takim problemom?

Joanna Klocek:

Dziękuję za Pani wiadomość. Wyobrażam sobie, że nie było łatwo napisać o swoich trudnościach i doceniam, że zwróciła się Pani do „Koleżankujmy się”.

W wiadomości napisała Pani o kłopocie w kontaktach seksualnych z mężem oraz o odkryciu, jakiego Pani dokonała. Zastanawia się Pani, czy mąż jest uzależniony od pornografii oraz czy Państwa małżeństwo ma szansę przetrwania. Wyobrażam sobie, że te myśli mogą być dla Pani przygnębiające i niepokojące.

Początkiem Pani niepokoju był stopniowy brak kontaktów seksualnych z mężem. Wyobrażała sobie Pani różne powody, dla których mąż odmawiał zbliżeń. To naturalne, że kiedy bliska osoba odmawia kontaktów seksualnych regularnie i dochodzi do zaniku zbliżeń, to może budzić to niepokój i niepewność. To oczywiste, że w takich chwilach staramy się zrozumieć decyzje partnera i drążymy temat, aby dowiedzieć się, jaki jest powód tej zmiany. Odkrycie, że mąż w nocy ogląda pornografię i się masturbuje było dla Pani zaskakujące i być może szokujące. Rozumiem, że takie zachowania męża powiązała Pani z brakiem zbliżeń między Wami.

Wiele par wspólnie ogląda filmy erotyczne

Materiały pornograficzne i ich używanie może budzić różne emocje. Zależne jest to od naszych przekonań oraz wiedzy, jaką posiadamy na ich temat. Domyślam się, że Pani trudno jest zrozumieć, dlaczego mąż korzysta z takich materiałów i jest Pani temu przeciwna. Często jednak jest tak, że ludzie korzystają z takich materiałów, aby „urozmaicić” swoje życie seksualne. Wiele par decyduje się na wspólne oglądanie filmów erotycznych, co pomaga im w życiu seksualnym. Są też pary, które godzą się na korzystanie z tego typu materiałów przez partnera. To, że mężczyzna czy kobieta sięga po pornografię, nie musi wiązać się z pogorszeniem życia seksualnego z partnerem.

Na pewno też masturbacja oraz pornografia nie mogą zastępować kontaktów seksualnych z drugą osobą. Zwykle korzystanie z tego typu materiałów oraz masturbacji służy do rozładowania napięcia seksualnego, którego nie ma możliwości zrealizowania z partnerem np. z powodu braku takiej osoby. 

Oczywiście zdarza się, że sięganie po materiały pornograficzne i /lub masturbację może prowadzić do uzależnienia. Trudno mi ocenić, czy Pani mąż jest uzależniony, natomiast samo korzystanie z takich materiałów nie musi się z tym wiązać. Takiej oceny i diagnozy może dokonać specjalista po rozmowie z mężem.

Czy znacie swoje zdanie na temat masturbacji?

Rozumiem jednak, że Pani ma wiele negatywnych emocji w związku z tym, że mąż sięga po filmy pornograficzne i masturbuje się. Jest Pani przekonana, że to negatywnie wpływa na Wasze życie seksualne. Zastanawiam się, czy Państwo rozmawialiście kiedykolwiek o tym i czy znacie swoje wzajemne zdanie na temat masturbacji, pornografii oraz potrzeb seksualnych? To bardzo ważne, aby zdawać sobie sprawę z tego, jakie potrzeby mają partner i partnerka, ponieważ można wyznaczać granice wspólnych aktywności seksualnych. Można też dzięki temu spełniać wzajemne oczekiwania i doprowadzić do satysfakcji z seksu, który jest bardzo ważny.

Rozumiem, że słowa, które Pani usłyszała od męża o poranku były dla Pani bardzo przykre. Mąż dał Pani do zrozumienia, że być może potrzebuje czegoś innego w zbliżeniach i być może w Waszych zbliżeniach warto dokonać jakichś zmian, które będą zgodne zarówno z Pani oczekiwaniami, jak i oczekiwaniami partnera.

Tu potrzebna jest szczera rozmowa

Aktualnie jesteście Państwo w konflikcie i sypiacie osobno. Z doświadczenia zawodowego wiem, że takie rozwiązanie nie prowadzą do lepszego zrozumienia, natomiast nasilają konflikt. To, co jest pomocne, to szczera i otwarta rozmowa o potrzebach, oczekiwaniach oraz emocjach. Rozmowa to podstawa w związku.

To ważne, aby Pani partner zdawał sobie sprawę, jak się Pani teraz czuje i jaki ma Pani stosunek do jego zachowań. Ważne jest, aby Pani mogła usłyszeć od męża, co sprawia, że zbliżeń między Wami jest mniej oraz jak on postrzega tę sytuację.

Taka rozmowa może sprawić, że będzie Wam się łatwiej zrozumieć i ocenić, czy jest szansa na naprawę relacji.

Jeśli jest Państwu trudno przeprowadzić taką rozmowę, to może warto skorzystać z pomocy psychologa lub seksuologa. Zachęcam Panią do zaproponowania mężowi wspólnej wizyty u seksuologa, aby ułożyć sobie wspólnie oczekiwania i potrzeby oraz wspólnie znaleźć kompromisy.

Terapia małżeńska, o którą Pani pyta, również może okazać się pomocna. To ważne, abyście Państwo znaleźli wspólnie rozwiązania, które pomogą Wam poukładać myśli i ustalić, czego od siebie oczekujecie, także w sypialni. Czasem jednak zdarza się tak, że partner odmawia takich spotkań i trudno jest go czy ją namówić na taką wizytę. Zwykle wtedy zachęcam do samodzielnego spotkania ze specjalistą, aby poukładać swoje myśli i nie pozostawać samemu z kłopotami.

Mam nadzieję, że moja odpowiedź okaże się dla Pani oraz innych osób pomocna i znajdzie Pani dla siebie pomoc i wsparcie w bezpośrednim kontakcie ze specjalistą. Pozdrawiam.

______

Czego potrzebujesz, by pozwolić sobie na czułość i wolność? Czego chciałabyś się dowiedzieć, a może wstydzisz się zadać to pytanie osobie, którą znasz? Co potrzebujesz skonsultować? Czy coś Cię niepokoi, albo masz intuicję, że coś jest ważne, ale nie znajdujesz jeszcze w sobie sposobów na rozwinięcie tej kwestii? Pisz do nas: pytanie@wysokieobcasy.pl lub bzurek@agora.pl z dopiskiem „Koleżankujmy się”

 

Opracowanie: Beata Żurek 

Ekspertka: Joanna Klocek – psycholożka, seksuolożka, psychoterapeutka pracująca w nurcie poznawczo-behawioralnym z elementami terapii psychodynamicznej. Prowadzi szkolenia o tematyce związanej z przemocą fizyczną, psychiczną i seksualną. Pracuje z osobami dorosłymi oraz dziećmi i młodzieżą. Pomoc psychologiczno-terapeutyczną świadczy w Ośrodku Relacje.

Tekst opublikowany w ramach cyklu „Koleżankujmy się” w serwisie wysokieobcasy.pl 3 lutego 2021 r.