Dzień na U. To badanie daje spokój: potwierdza, że jesteśmy zdrowe

Czułość i Wolność

Czym właściwie jest "Dzień na U"?

- "Dzień na U" to idea i konkretne działanie jednocześnie. Zachęcamy, nie tylko panie, do wybrania jednego dnia w roku i potwierdzenia swojego zdrowia w badaniach. W tym dniu nic nie jest ważniejsze, tylko my i nasze zdrowie. "Dzień na U" to także program, w którym pracodawcy dają swoim pracownikom dodatkowy dzień wolny na przeprowadzenie badań. U od USG.

Chętnie to robią?

- Do tej pory do "Dnia na U" przystąpiło już 12 firm i instytucji. Dzięki decyzji swojego szefa, prezydenta m.st. Warszawy, warszawska Syrenka mogła zejść z pomnika i potwierdzić zdrowie swoich piersi (śmiech). Udało nam się to uwiecznić i pokazać w ostatniej odsłonie kampanii.

Jak wyglądały początki akcji? Kobiety od początku entuzjastycznie do tego podchodziły?

- Do tworzenia kampanii profilaktycznych podeszliśmy w Rak’n’Rollu metodycznie. Kampanie zachęcające do badań prowadzone są od wielu lat, a cały czas słyszymy, że kobiety się nie badają. Dlatego postanowiliśmy zacząć od zadania pytania - dlaczego tak jest? Zespół Julii Izmałkowej przeprowadził dla nas badanie etnograficzne, w którym przyjrzeliśmy się przekonaniom na temat raka i barierom, które utrudniają kobietom robienie regularnych badań. I o ile podstawowa odpowiedź nas nie zaskoczyła – kobiety nie robią badań, bo boją się wyniku, o tyle siła przekonań związanych z wynikami i chorobą dała nam do myślenia.

Co usłyszałyście?

- „Rak to śmierć, więc lepiej nie wiedzieć". To przekonanie powoduje odrzucanie przekazów, w których pojawia się samo słowo "rak": „Rak mnie nie dotyczy, więc to nie jest dla mnie". Dlatego gdy zaczęliśmy zastanawiać się nad kampanią społeczną zmieniającą nawyki w obszarze profilaktyki raka piersi, zdecydowaliśmy się na nową narrację.

Porzuciliśmy opowieść o badaniu, w którym szukamy choroby. Skupiliśmy się na pokazaniu badania jako działania, w którym potwierdzamy swoje zdrowie. W końcu większość właśnie po to pójdzie tego dnia na badanie – aby w efekcie potwierdzić swoje zdrowie.

Pierwszą kampanią, którą zrobiliśmy w tym duchu, była #CośDoNichMam w 2018 r., w której poza pokazaniem innej perspektywy badania poruszyliśmy temat nieakceptowania przez kobiety wyglądu swoich piersi. Jej efekt bardzo pozytywnie nas zaskoczył. Dzięki #CośDoNichMam 79 proc. kobiet mających kontakt z kampanią planowało częściej się badać, a aż 66 proc. deklarowało, że będzie robić to zgodnie z zaleceniami raz w roku. Te wyniki potwierdziły, że wybraliśmy dobrą drogę.

Od 2019 r. skupiacie się na kolejnej wymówce – braku czasu.

- Wszystko jest ważniejsze od robienia nieprzyjemnych rzeczy, a tak kojarzy się badanie, jeśli idziemy szukać choroby. Przypominając o nowej perspektywie – regularnie potwierdzaj zdrowie swoich piersi, zachęcamy do wybrania jednego dnia w roku, w którym to zadbanie o siebie jest najważniejsze. Traktujemy ten dzień jako element naszego stylu życia. To jest nasze święto, nasz "Dzień na U". Cieszymy się, że przez te wszystkie lata mogliśmy liczyć na partnerów, którzy wspierali nasze podejście – głównego partnera Avon kontra Rak Piersi oraz agencję reklamową DDB, która jest autorem koncepcji.

Co nas, kobiety, powinno niepokoić w naszym zdrowiu?

- Zachęcamy do cieszenia się zdrowiem, ale też do podejmowania świadomych decyzji w obszarach, które na jego stan mogą wpłynąć. Zwracania uwagi na to, co wybieramy do jedzenia, ile czasu poświęcamy na ruch, jak korzystamy z promieni słonecznych, jakie środki stosujemy przy higienie, ale też przy sprzątaniu domu. I, przede wszystkim, czy kochamy siebie – jak i ile odpoczywamy, jak radzimy sobie z emocjami. W najbliższych tygodniach podzielimy się ideą #SięLubię, w której dbanie o siebie traktujemy szerzej, i mamy nadzieję, że będzie dla wielu inspiracją.

Mówimy o zdrowiu psychicznym, na które zwraca się coraz większą uwagę?

- Idea #SięLubię jest szersza, jednak dbanie o dobrostan psychiczny jest ważną jej częścią, tak samo jak zdrowia w ogóle.

O jakich badaniach kobiety szczególnie powinny pamiętać?

- Zacznijmy od poznania swojego ciała. Regularnego dotykania piersi (lub jąder w przypadku chłopaków), poznania ich struktury, kształtu. Dzięki tej znajomości zauważymy ewentualną zmianę i będziemy mogli zareagować. Badania, które pomogą nam potwierdzić zdrowie, to coroczna morfologia, badanie USG piersi lub mammografia, cytologia i USG jajników. Zakres tych badań warto uzgodnić z lekarzem, który zna historię pacjentki i będzie mógł dopasować listę do potrzeb. Zachęcamy mężczyzn, aby po swoich 40. urodzinach zrobili badanie poziomu PSA w krwi, by ustalić jego osobistą normę. To bardzo ułatwi potem lekarzowi orientację w zmianach zachodzących w prostacie.

Jak Polki reagują na kampanię "Dzień na U"?

- Biorąc pod uwagę, jak film towarzyszący ostatniej odsłonie kampanii "Dzień na U" poniósł się w mediach społecznościowych, taki przekaz działa na kobiety. Bardzo też cieszymy się, że w komentarzach coraz częściej pojawia się zaproponowane przez nas podejście i coraz więcej dziewczyn potwierdza zdrowie swoich piersi. Coraz większe jest także zainteresowanie firm "Dniem na U", a to stale powiększa grono osób, dla których badania stają się coraz bardziej przystępne.

Fundacja Rak'n'Roll powstała w październiku 2009 r. z inicjatywy Magdy Prokopowicz, która po swoich doświadczeniach z chorobą onkologiczną chciała pomóc osobom w podobnej sytuacji. Teraz fundacja prowadzi szereg działań, które mają zmieniać schematy myślenia o chorobie nowotworowej, i działać na rzecz poprawy jakości życia chorych.

Autorka: Sandra Zakrzewska

Ilustracja: pexels.com

Tekst opublikowany na wysokieobcasy.pl 26 lutego 2022 r.