Skąd mam wiedzieć, że mój seks z mężem jest udany? Nigdy nie kochałam się z innym mężczyzną

Czułość i Wolność

W ramach akcji społecznej „Czułość i wolność. Budujmy równowagę w relacjach", prowadzonej wspólnie przez Kulczyk Foundation i „Wysokie Obcasy", realizujemy cykl „Koleżankujmy się".

Chcemy zachęcić kobiety do przełamywania wstydu, do szukania wsparcia i odpowiedzi na trudne i ważne dla nich pytania i problemy, które często nie przechodzą przez gardło nawet w rozmowie z bliskimi. Zależy nam, by pomóc Czytelniczkom przemóc się, zapytać i otrzymać ekspercką odpowiedź.

Nasza Czytelniczka zastanawia się, co ją satysfakcjonuje w życiu: Od kilku dni zastanawiam się nad swoim życiem. Być może to efekt nowego roku, dla mnie przełomowego, bo skończę w październiku 40 lat. Czuję, że już nic nie muszę, a wszystko mogę. Lubię to sobie powtarzać.

Mam dobrą pracę, jestem doceniana, co więcej to, co robię, sprawia mi satysfakcję, więc nie jest to przykry obowiązek. Mamy z mężem dobre życie. Bez dzieci, ale oboje tak zdecydowaliśmy. Nigdy nie czułam presji bycia mamą i wiem, że to się nie zmieni. Lubię wygodę, spokój i nie chcę przez pół życia martwić się o kogoś, kto i tak nie będzie chciał słuchać moich rad. Może to samolubne, ale tak myślę.

Niby wszystko się układa, ale czasami mam wrażenie, że coś mi umyka, coś mnie omija. Nawet przyszło mi do głowy, czy to nie kryzys wieku średniego. Szukanie odmiany, wyzwań, pikanterii.

Mąż jest moim pierwszym chłopakiem, znamy się od liceum. Z nikim innym nie współżyłam. Czy nasz seks jest dobry? Skąd mam wiedzieć, skoro nie mam porównania? Nie wiem, skąd u mnie takie myśli. Może to tylko szukanie problemów? A może podskórnie czuję, że mogę mieć coś lepszego, tylko trzeba się odważyć?

Ewa Gajewska: Droga Czytelniczko, wiek 40 lat w naszej kulturze faktycznie traktowany jest jako moment przełomowy, czas podsumowania tego, co udało nam się osiągnąć w życiu, i oceniania, czy jest to dla nas satysfakcjonujące. Zatem myśli, o których Pani pisze, są normalnym zjawiskiem. Zastanawia się Pani, dlaczego się pojawiają, kiedy niby z zewnątrz wszystko jest poukładane: status społeczny, satysfakcjonująca praca, dobry partner. Można powiedzieć, że wszystko to, do czego dążyliśmy, udało nam się osiągnąć, wszystko dobrze działa, a jednak nagle czegoś nam w życiu zaczyna brakować.

Skupieni na realizacji planów ignorujemy niektóre potrzeby i marzenia

Jedna z możliwych odpowiedzi, jakie tu widzę, to właśnie osiągnięcie zaplanowanego celu. To etap, gdy udało się nam już zrealizować nasze plany i odczuć z tego powodu satysfakcję, a móc także cieszyć się efektami naszej pracy. Jednak potrzebujemy w naszym życiu celu, czegoś, do czego możemy dążyć, na co czekać, czegoś, co będzie nam sprawiać satysfakcję i rozwijać w różnych aspektach naszej tożsamości.

Jest Pani młodą osobą, więc naturalne jest, że może się pojawić potrzeba kolejnych wyzwań, sprawdzenia siebie być może na zupełnie innym polu. Czasem skupieni na realizacji swoich planów z braku czasu lub środków odkładamy na bok lub ignorujemy niektóre swoje potrzeby i marzenia.

Może warto przypomnieć sobie, czy coś takiego nie znalazło się na Pani liście do zrobienia kiedyś w przyszłości. Być może właśnie teraz ma Pani przestrzeń na to, by zrealizować taką rzecz i czerpać z niej radość? A może to czas na poszukanie nowych pasji, które pomogą w rozbiciu codziennej rutyny. Być może warto się nad tym zastanowić wspólnie z partnerem. To może pozytywnie wpłynąć na budowanie Waszego związku.

Warto zadać sobie pytanie, czy nie próbuję swoją decyzją zadowolić kogoś innego

Inną możliwą odpowiedzią jest, że może jest to sygnał, że nie do końca żyjemy tak, jak naprawdę chcemy. Czasem robimy coś tylko dlatego, żeby świat zewnętrzny był zadowolony, a nasze wnętrze pozostawiamy gdzieś daleko w tyle. Te myśli uśpione pod płaszczem normalnego życia nie dają spokoju, co jakiś czas wyłaniają się pod różnymi postaciami. Często wtedy pojawiają się pytania, czy to ja szukam problemów, czy to ze mną jest coś nie tak. Zazwyczaj odpowiedź brzmi: nie.

To normalne, że się pojawiają, bo w ciągu dnia mamy wiele myśli, czasem są one nasze, a czasem zintegrowane zupełnie od kogoś innego, np. mamy, taty, babci lub opiekuna. To są zazwyczaj te osoby, które mają wpływ na to, jak postrzegamy siebie i jak podejmujemy decyzje. To ich słowa najczęściej słyszymy w naszych głowach i choć nie są nasze, to czujemy tak, jakby były nasze. Najważniejsze, aby móc się w takich momentach zatrzymać i poczuć w sobie, czy te pytania i te dążenia są na pewno moje. Czy przypadkiem nie próbuję zadowolić swoją decyzją, postępowaniem, wyborem kogoś innego. Czy to, co robię, jest w zgodzie ze mną? Jeśli przyjdzie odpowiedź, że jednak tak - to znaczy, że decyzja jest zgodna z nami.

Jeśli chcemy czegoś więcej i mamy siły, by po to sięgnąć, to warto spróbować

Najczęściej jednak nie jest to takie proste, by poczuć, czy to jest moje, czy tak mocno zespolone ze mną, ale jednak nie moje. Tu przychodzą z pomocą techniki relaksacyjne, oddechy i wewnętrzne wglądy, które pozwalają na to, by przyglądać się reakcjom ciała, które może dać nam odpowiedź. Niekiedy opór wobec jakiejś decyzji objawia się napięciem mięśni (szczęki, karku, dłoni) lub uciskiem w jakiejś konkretnej części ciała, np. w gardle.

Jeśli chcemy czegoś więcej i mamy siły, by po to sięgnąć, to warto spróbować, bo może to być dla nas bardzo ożywcze. Jeśli ta myśl nas ciągle nie opuszcza, wraca jak bumerang pod różnymi postaciami – warto się jej przyjrzeć i być może wreszcie ją zrealizować.

____________________________________________________________________________________________

Czego potrzebujesz, by pozwolić sobie na czułość i wolność? Czego chciałabyś się dowiedzieć, a może wstydzisz się zadać to pytanie osobie, którą znasz? Co potrzebujesz skonsultować? Czy coś Cię niepokoi albo masz intuicję, że coś jest ważne, ale nie znajdujesz jeszcze w sobie sposobów na rozwinięcie tej kwestii? Pisz do nas: pytanie@wysokieobcasy.pl z dopiskiem „Koleżankujmy się".

 

Opracowanie: Beata Żurek 

Ewa Gajewska - coach, terapeuta, mentor. Udziela pomocy osobom w trudnej sytuacji życiowej, z depresją, stojącym przed ważnymi wyborami. Używa technik z zakresu hipnoterapii i naturopatii. Prowadzi praktykę terapeutyczną online na platformie Avigon.pl.

Tekst opublikowany w ramach cyklu „Koleżankujmy się” w serwisie wysokieobcasy.pl 24 stycznia 2022 r.

Zdjęcie: pexels.com