Jeśli wstydzę się miesiączki, córka to wyczuje i tego wstydu się ode mnie nauczy

Artykuły

W ramach akcji społecznej „Czułość i wolność. Budujmy równowagę w relacjach”, prowadzonej wspólnie przez Kulczyk Foundation z „Wysokimi Obcasami”, realizujemy cykl „Koleżankujmy się”.

Chcemy zachęcić kobiety do przełamywania wstydu, do szukania wsparcia i odpowiedzi na trudne i ważne dla nich pytania i problemy, które często nie przechodzą przez gardło nawet w rozmowie z bliskimi. Zależy nam, by pomóc Czytelniczkom przemóc się, zapytać i otrzymać ekspercką odpowiedź.

Nasza Czytelniczka potrzebuje rady, jak rozmawiać z córką o pierwszej miesiączce: Mam 12-letnią córkę. Późno zostałam mamą, być może jestem nadopiekuńcza, ale bardzo mi zależy, żeby niczego nie przeoczyć w jej dorastaniu. Ostatnio rozmawiałam z mamami koleżanek z jej klasy, Wspomniały, że dwie dziewczynki są po pierwszej miesiączce. Przyznam, że nie rozmawiałam jeszcze o menstruacji z córką. Pamiętam, że ja zostałam z tym problemem zupełnie sama. Mama w ogóle o tym ze mną nie rozmawiała. Kiedy pojawiło się krwawienie, pokazała tylko, gdzie w łazience trzyma podpaski. I tyle. Do tego podpaskami zapchałam muszlę klozetową, bo nikt nie powiedział mi, że podpasek nie wrzuca się do kanalizacji. Od razu wszyscy w domu wiedzieli, że już miesiączkuję. Z intymnej sprawy zrobiła się afera. To przyjaciółka wprowadziła mnie w tajniki miesiączkowania, ale o tym, jak wyrzucać podpaski, już nie wspomniała. Dlatego chciałabym zaoszczędzić podobnych przeżyć mojej córce. Jak porozmawiać z nią o miesiączkowaniu, aby jej nie przestraszyć? Jak delikatnie opowiedzieć o wszystkich szczegółach, aby jej nie zawstydzać? To dla mnie ważne. Chcę, żeby w przyszłości, jak będzie miała córkę, mogła z nią swobodnie rozmawiać na wszystkie tematy i miło wspominała - w odróżnieniu ode mnie - ten czas, kiedy zaczęła miesiączkować.

Natalia Miłuńska: 

Podczas wykładów i na warsztatach spotykam wiele mam, które chcą zrobić coś dobrego dla swoich dojrzewających córek. Mamy te - dokładnie tak jak Pani - zwykle kiepsko wspominają swoją pierwszą miesiączkę - było to na ogół zawstydzające, bolesne, samotne doświadczenie. Dlatego tak ważne jest, by przełamać wstyd i zacząć rozmawiać z córką. Jest duża szansa, że ona rozmawiała już z koleżankami na temat miesiączki. Często pierwszym krokiem jest najpierw samej wziąć sobie wsparcie, porozmawiać o swoim doświadczeniu z kimś zaufanym - siostrą, przyjaciółką, mężem - albo na warsztatach o przyjemnej miesiączce. Ponieważ Pani miała trudne, traumatyczne doświadczenie, warto najpierw zająć się sobą, zadbać o siebie. Odzyskać głos w tej ważnej, intymnej sprawie. Dzięki temu będzie Pani o wiele łatwiej rozmawiać bez wstydu z córką. Dzieci uczą się, naśladując i obserwując dorosłych. Dlatego córka wyczuje, jeśli będzie Pani skrępowana, będzie Pani jak najszybciej chciała skończyć tę rozmowę, i sama też będzie zawstydzona.

Nie wstydźmy się menstruacji

Pamiętajmy, że nastawienie do jakiejś sprawy, emocje z nią związane, przekazujemy nie tylko w rozmowie, ale też w codziennym życiu. Jeśli ja wstydzę się miesiączki i drżę, żeby na przykład syn się nie dowiedział - moja córka to wyczuje i tego wstydu się ode mnie prawdopodobnie nauczy. Jeśli lubię moją miesiączkę i jej nie ukrywam - też jest większa szansa, że to ode mnie przejmie. Ważne, by nie załatwiać sprawy jedną wielką, krępującą rozmową. Warto traktować miesiączkę jak normalne zjawisko, oznakę zdrowia i nie ukrywać jej przed dziećmi. Jeśli będą oswojone z tematem od najmłodszych lat, to będą przyjmować miesiączkę jako naturalną część życia. Co jednak, jeśli dziecko jest już duże, a do tej pory miesiączka w naszym domu nie istniała? Jak podjąć ten temat?

Przede wszystkim warto przyjrzeć się swojemu własnemu doświadczeniu i nastawieniu do miesiączki. Nasze trudne doświadczenia i emocje z tym związane to sprawa, z którą jako dorosłe osoby powinnyśmy się najpierw zmierzyć, aby nie przekazywać tych emocji córce. Ważne jest również merytoryczne przygotowanie do rozmowy, dlatego dobrze zajrzeć do źródeł lub porozmawiać ze specjalistą, aby odświeżyć i pogłębić swoją wiedzę. Pozwoli nam to również później w rozmowie zweryfikować ewentualne nieprawdziwe przekonania dziecka na temat menstruacji. Tak wzmocnione możemy zacząć rozmowę z córką.

Trzeba zadbać, aby taka rozmowa odbyła się sam na sam w komfortowych dla dziecka warunkach, z zachowaniem intymności. To może być wspólny spacer lub moment, gdy jesteście same w domu. Warto dziewczynce najpierw zasygnalizować temat. Nie naciskać. Jeśli nie będzie chciała rozmawiać, ważne, aby zapewnić ją o swojej gotowości do podjęcia tematu i po jakimś czasie do rozmowy wrócić.

Jeśli jednak zgodzi się porozmawiać, na początku dobrze byłoby ją zapytać, czy wie, co to jest miesiączka, co o niej słyszała. Dzieci często czerpią wiedzę z niesprawdzonych źródeł, co może również w przypadku menstruacji mieć dla nich niekorzystne konsekwencje. By sam dzień pierwszej miesiączki był dobrym wspomnieniem, warto się doń przygotować. Np. ustalić z córką bezpieczne słowo hasło. Powiedzieć, że może go użyć przy młodszym rodzeństwie czy rodzinie, jeśli będzie potrzebowała pomocy, ale będzie skrępowana.

Wspólne skompletowanie zestawu na pierwszą miesiączkę

Ponadto ważne jest, aby pokazać dziecku, gdzie w domu są środki higieniczne, i wytłumaczyć, jak należy je stosować. Dobrym rozwiązaniem może być wspólne skompletowanie w drogerii zestawu na pierwszą miesiączkę. Przygotowując do tego dziecko, warto wziąć pod uwagę, że dziewczęta, które dopiero zaczynają miesiączkować, mogą nie znać jeszcze dobrze swojego ciała i jego fizjologii, stąd mogą się u nich pojawiać obawy co do stosowania takich środków jak np. tampony lub wątpliwości co do tego, jak często należy zmieniać podpaskę. Warto to uwzględnić, wspólnie wybierając, jakie i ile produktów kupicie na tę okazję.

Dziewczynki są zwykle przejęte pierwszą miesiączką i takie przygotowanie daje im poczucie bezpieczeństwa. Można też ustalić z córką, że tego dnia ona będzie priorytetem - nie musi nic robić, iść do szkoły - że spędzimy ten dzień z nią. Na przykład leżąc pod kocem z termoforem, jedząc pizzę i oglądając filmy. Być może córka z tego nie skorzysta, ale ważne, żeby wiedziała, że może na nas liczyć. Może też skorzystać z takich materiałów jak np. „Twoje ciałopozytywne dojrzewanie” - książka dla dziewczynek i gra o dojrzewaniu może być świetnym początkiem rozmowy i pomocą. Poza tym na stronie okresowakoalicja.pl jest broszura ze wskazówkami dla rodziców, jak rozmawiać z dziećmi o menstruacji. Pozdrawiam i życzę powodzenia.

_______________________________________________________________________________________

Czego potrzebujesz, by pozwolić sobie na czułość i wolność? Czego chciałabyś się dowiedzieć, a może wstydzisz się zadać to pytanie osobie, którą znasz? Co potrzebujesz skonsultować? Czy coś Cię niepokoi albo masz intuicję, że coś jest ważne, ale nie znajdujesz jeszcze w sobie sposobów na rozwinięcie tej kwestii? Pisz do nas: pytanie@wysokieobcasy.pl z dopiskiem „Koleżankujmy się”.

Opracowanie: Beata Żurek 

Ekspertka: Natalia Miłuńska - pomaga przemienić bolesne symptomy w źródło siły. Jest antropolożką kultury, od 19 lat bada temat cyklu i menstruacji. Stworzyła autorską metodę pracy z cyklem miesięcznym na poziomie fizycznym i psychicznym. Prowadzi wykłady, warsztaty i szkolenia. Wydała książkę o bólu miesiączkowym, teraz pisze książkę o cyklu jako kobiecej supermocy. Więcej na www.miesiaczka.com

Tekst opublikowany w ramach cyklu „Koleżankujmy się” w serwisie wysokieobcasy.pl 

10 maja 2021 r.