Miesiączka to nie oczyszczenie organizmu z toksyn

Artykuły

W ramach akcji społecznej „Czułość i wolność. Budujmy równowagę w relacjach”, prowadzonej wspólnie przez Kulczyk Foundation z „Wysokimi Obcasami”, realizujemy cykl „Koleżankujmy się”.

Chcemy zachęcić kobiety do przełamywania wstydu, do szukania wsparcia i odpowiedzi na trudne i ważne dla nich pytania i problemy, które często nie przechodzą przez gardło nawet w rozmowie z bliskimi. Zależy nam, by pomóc Czytelniczkom przemóc się, zapytać i otrzymać ekspercką odpowiedź.

Nasza czytelniczka pyta o krew menstruacyjną: Wiem, że może to zabrzmieć jak jakiś zabobon, ale spotykałam się z określeniem, że krew menstruacyjna jest nieczysta. Czy to prawda?

Natalia Miłuńska:

Nie, to nieprawda. To jeden z najmocniejszych i najbardziej szkodliwych przesądów w cywilizacji zachodniej na temat miesiączki. Koncepcja kobiety jako „worka nieczystości” pojawiła się u autorów średniowiecznych i renesansowych, wraz z falą mizoginii, nabrała pseudonaukowych pozorów.

Genitalia zostały uznane w religijnej obyczajowości za nieczyste, bo wodzą na pokuszenie, krew miesięczna uważana była za nieczystą przez religie monoteistyczne. Ten przesąd przeszedł do nowożytnej nauki i został utrwalony przez purytanizm XIX wieku.

Naukowcy próbowali znaleźć w krwi toksyny i zarazki

W latach 50. XX wieku zespół naukowców amerykańskich próbował dowieść, że krew miesięczna zawiera niebezpieczne toksyny i zarazki. Okazało się, że wprost przeciwnie, to krew premium, wzbogacona o substancje odżywcze – fertylizatory.

Eksperyment powtarzano trzy razy, żeby znaleźć w końcu te „złe substancje”, amerykańscy naukowcy byli bowiem przeświadczeni, że na pewno się tam znajdują. Nic z tego! Krew miesięczna to taka sama czysta krew jak ta, która płynie przez nasze serce czy płuca, wzbogacona o substancje odżywcze, z których czerpałby zarodek, gdybyśmy zaszły w ciążę. Te bowiem substancje gromadzi macica podczas cyklu w swojej wewnętrznej wyściółce, która złuszcza się i wychodzi wraz z krwią.

Podsumowując, w krwi miesięcznej nie ma nic brudnego ani groźnego. Celem miesiączki nie jest oczyszczenie organizmu z toksyn, ale zrobienie miejsca na nowy cykl i nowy, możliwy zarodek.

______

Czego potrzebujesz, by pozwolić sobie na czułość i wolność? Czego chciałabyś się dowiedzieć, a może wstydzisz się zadać to pytanie osobie, którą znasz? Co potrzebujesz skonsultować? Czy coś Cię niepokoi, albo masz intuicję, że coś jest ważne, ale nie znajdujesz jeszcze w sobie sposobów na rozwinięcie tej kwestii? Pisz do nas: listy@wysokieobcasy.pl lub bzurek@agora.pl z dopiskiem „Koleżankujmy się”.

Opracowanie: Beata Żurek 

  • Ekspertka: Natalia Miłuńska pomaga przemienić bolesne symptomy w źródło siły. Jest antropolożką kultury, od 18 lat bada temat cyklu i menstruacji. Stworzyła autorską metodę pracy z cyklem miesięcznym na poziomie fizycznym i psychicznym. Prowadzi wykłady, warsztaty i szkolenia. Wydała książkę o bólu miesiączkowym, teraz pisze książkę o cyklu jako kobiecej super mocy. Więcej na www.miesiaczka.com.

Tekst opublikowany w ramach cyklu „Koleżankujmy się” w serwisie wysokieobcasy.pl 25 stycznia 2021 r.