Ula Chwedziak: Ojciec kazał mi się rozbierać i kłaść na łóżku. Czekałam tak, aż przyjdzie i wymierzy mi karę

"Miałam dwa lata, bawiłam się balonikiem, który dostałam od dziadka. Ojca musiało to zirytować, bo mnie uderzył i z impetem wpadłam na ławę. Miałam rozcięte usta i naruszone zęby. Mama powiedziała lekarzom, że sama to sobie zrobiłam". Rozmowa z Ulą Chwedziak*

Czytaj dalej

Zespół Angelmana. Rodzice mówią, że ludzie zachwycają się ich dziećmi na ulicy: "Jaki on jest radosny" Rodzic odpowiada: "Uśmiecha się, bo jest chory".

„Jaki rodzic chciałby, żeby jego dziecko nazywane było marionetką? A ja usłyszałam to określenie przy diagnozie, kiedy okazało się, że Jacuś ma zespół Angelmana”. Rozmowa Michaliną i Jackiem, rodzicami Jacusia chorego na zespół Angelmana

Czytaj dalej

Dzień na U. To badanie daje spokój: potwierdza, że jesteśmy zdrowe

To przekonanie powoduje odrzucanie przekazów, w których pojawia się samo słowo "rak" - "Rak mnie nie dotyczy, więc to nie jest dla mnie". Dlatego gdy zaczęliśmy zastanawiać się nad kampanią społeczną zmieniającą nawyki w obszarze profilaktyki raka piersi, zdecydowaliśmy się na nową narrację - mówi Olga Myślińska z fundacji Rak'n'Roll

Czytaj dalej

Po usunięciu macicy odsunął się ode mnie mąż. Usłyszałam: Nie mogę przestać myśleć, że jesteś w środku pusta

Z powodu mięśniaków usunięto mi macicę razem z szyjką. Po powrocie ze szpitala mąż mnie pielęgnował, pocieszał. Kiedy doszłam do siebie i próbowałam się przytulać w łóżku, odwracał się do mnie plecami i tłumaczył zmęczeniem. Podskórnie czułam, że ma to związek z operacją.

Czytaj dalej

Macierzyństwo mnie wykańcza. Nawet nie mam siły wziąć prysznica, jak już dzieci zasną

Moje życie to opieka nad dziećmi. Więcej zrozumienia i empatii mam ze strony pań pracujących w żłobku i przedszkolu, niż od własnej rodziny, która ma w nosie swoje obietnice pomocy. Nikt nawet nie wpadł na pomysł, aby przyjść i zająć się dzieckiem choć przez kilka godzin.

Czytaj dalej
Poprzednia strona
Następna strona
17/109