Byłam bardzo przywiązana do swojego wizerunku niezniszczalnej superbohaterki i moje ego trochę oberwało
„Mam specjalnie przygotowane kostiumy, w które się przebieram, kiedy jadę do rodzinnego domu. Odgrywam córkę rolnika, może nie idealną, ale przynajmniej córkę”. Rozmowa z Małgorzatą Mycek
Wszystko, co dotyczy dziecka, jest na mojej głowie. Mąż odciąża mnie tylko w zakupach. Mam wrażenie, że z ulgą co rano wychodzi do biura. Przeniósł się do pokoju gościnnego, żeby móc się wysypiać. Wprost powiedział, że rodzicielstwo go przerosło.
Kiedy się okazuje, że to działa, że nie muszę dbać o to, czy podpaska się przesunęła, czy tampon przecieka, pojawia się niespodziewane uczucie wolności. W pierwszych miesiącach nie mogłam się doczekać kolejnego okresu, żeby znowu je nosić
Pozwoliłam dzieciom trochę się powygłupiać. Niejeden próbował przykleić podpaskę do ławki, sprawdził, jakie to fajne, że klej nie zostawia śladów. To były odkrycia chłopców. No i były chichoty. Bardzo dobrze. Gdy się uczeń chichra, to znaczy, że się interesuje tematem.