Temat tegorocznego Międzynarodowego Dnia Dziewcząt to „Digital Generation, Our Generation”. Bo technologie mogą realnie ułatwiać życie i rozwiązywać problemy, z którymi zmagają się dziewczęta.
– Walka ze stereotypami dotyczącymi kobiet i dziewczynek to walka o uwolnienie ich pełnego potencjału. Dlatego wszystkie projekty Kulczyk Foundation łączy wspólny mianownik – równość płci, w pełnym znaczeniu tego słowa. Dotyczy to także równego dostępu do technologii i możliwości ich wykorzystania. I dla chłopców, i dla dziewczynek, bez narzucania z góry jakichkolwiek ról – mówi Karolina Zelent-Śmigrodzka, dyrektorka zarządzająca Kulczyk Foundation.
Pomagają i uczą pomagania
Od dwóch lat Kulczyk Foundation współpracuje z organizacją Project Elimu z Kenii, która wspiera kenijską młodzież, pomaga w dostępie do edukacji, m.in. fundując stypendia naukowe, rozwija odpowiedzialność młodych ludzi i troszczy się o ich samoocenę oraz kondycję psychiczną. Natomiast efektem współpracy z Kulczyk Foundation jest „Smile Bank Project”, który przeciwdziała ubóstwu menstruacyjnemu. Promuje też wiedzę na temat zdrowia reprodukcyjnego wśród dziewcząt mieszkających w dzielnicach biedy Nairobi – w ramach projektu prowadzone są na przykład zajęcia o tej tematyce w 13 tamtejszych szkołach.
– U nas ludzie utrzymują się za dwa dolary dziennie, niektórzy za jednego, a inni nie mają nawet tyle. W takiej sytuacji produkty menstruacyjne nie są zakupami pierwszego wyboru. Dlatego tak ważne jest, że możemy wspierać dziewczynki i młode kobiety – mówi Mike Wamaya z Project Elimu. – Aż tysiąc dziewcząt od 11. do 18. roku życia ma zapewniony dostęp do artykułów sanitarnych – podpasek czy pojemników sanitarnych. Nie muszą za nie płacić, ale pod warunkiem że będą się angażować w życie społeczności, że komuś pomogą.
Mike Wamaya opowiada, że niektóre dziewczynki pomagają starszym ludziom w zakupach czy sprzątaniu albo przynoszą wodę, inne z kolei wspierają nauczycieli w szkołach. – Bo nie chodzi o to, żeby dawać komuś coś za darmo, tylko żeby pomagać i uczyć pomagania – mówi Mike Wamaya.
Gdy przez pandemię szkoły zostały zamknięte, Project Elimu zaczęła przekazywać środki higieniczne do kiosków, a informacje o zdrowiu reprodukcyjnym rozpowszechniać za pomocą SMS-ów.
Wyrywają z kręgu biedy
Nad problemami młodych Kolumbijek pochyla się z kolei fundacja Juanfe ze swoim programem „360 stopni”. – Ogromnym problemem w Kolumbii jest bardzo wczesne macierzyństwo – mówi Catalina Escobar z fundacji Juanfe. – Około 20 proc. młodych matek to dziewczyny, które nie skończyły jeszcze 18 lat. Często pochodzą z bardzo biednych środowisk, ich matki też urodziły je młodo. Tworzy się krąg biedy dziedziczony przez kolejne pokolenia. A tak wczesne macierzyństwo, gdy dzieci mają dzieci, często odbiera szansę na edukację, zdobycie zawodu, szansę na lepsze życie.
Fundacja Juanfe chce ten krąg biedy przerwać. Wspierany przez Kulczyk Foundation program „360 stopni” adresowany jest właśnie do nastoletnich matek z kolumbijskiej Cartageny. Plan jest taki, że przez trzy lata około 900 dziewcząt jest otoczonych wszechstronną opieką, motywowanych, kształconych i wspieranych po to, aby mimo trudnej sytuacji i przedwczesnego macierzyństwa udało im się osiągnąć niezależność i zawód, który pozwoli utrzymać siebie i dziecko. Pomaga w tym zatrudniony przez Juanfe sztab pracowników socjalnych, pielęgniarek, psychologów i doradców. – Nasze podopieczne potrzebują nie tylko wykształcenia, dobrego zawodu, który da możliwość zatrudnienia i zarabiania pieniędzy, ale także wiary w swoje możliwości. Nad tym też pracujemy – mówi Catalina Escobar.
Dziewczęta uczą się, jak dbać o siebie i dziecko – pod względem fizycznym, ale także emocjonalnym, są edukowane, jak rozwiązywać konflikty, jak zarządzać swoimi finansami. Kolejna część projektu to nauka praktycznych umiejętności, które pozwalają zdobyć zawód. Jest też część trzecia, czyli nauka przedsiębiorczości. Część zajęć edukacyjnych prowadzona jest w formie online. Dziewczynki, które nie miały tabletów i smartfonów, otrzymują je w czasie programu. Fundacja Juanfe zapewnia im także dostęp do internetu. Uczestniczki programu mogą liczyć także na wyżywienie oraz konsultacje z ginekologiem. – Wszystko po to, żeby te dziewczęta miały w życiu lepiej niż ich matki. Żeby stały się niezależne, wyrwały z kręgu biedy.
Korzystają z siły kobiet
Wsparcia potrzebują też dziewczyny z Ugandy, kraju, w którym ograniczony dostęp do antykoncepcji sprawia, że statystyczna kobieta ma więcej niż pięcioro dzieci. A tylko 35 proc. kobiet i dziewcząt może zadbać o higienę w trakcie menstruacji. – Z obserwacji wydatków w rodzinie wynika dramatyczny wniosek: mężczyzna wydaje więcej na piwo niż kobieta na środki higieny menstruacyjnej – mówi brytyjska badaczka Emily Wilson, która jest założycielką organizacji Irise wspierającej dziewczęta z Ugandy już od dekady. Emily Wilson zapytała najmłodsze Ugandyjki, dlaczego opuszczają zajęcia w szkole. I usłyszała, że często powodem jest menstruacja, a właściwie fakt, że w czasie miesiączki uczennice nie mają jak zadbać o swoją higienę. Ścierki czy liście bananowca często są substytutem – niedoskonałym – środków higieny menstruacyjnej. Dlatego Irise pomaga młodym kobietom walczyć z ubóstwem menstruacyjnym. – A naprawdę jest z czym walczyć – wzdycha Emily Wilson. – Zdarza się, że gdy dziewczynka dorasta i zaczyna miesiączkować, dla rodziny staje się dodatkowym obciążeniem, bo zwiększają się wydatki właśnie na środki higieniczne. To jeden z powodów, dla których już bardzo młode dziewczęta odczuwają silną presję, aby jak najszybciej wyjść za mąż, bo wtedy opuszczą dom i będą obciążeniem dla męża, nie dla rodziców.
Emily Wilson ma więcej niewesołych obserwacji: – Żona, która jest uzależniona od męża ekonomicznie, musi prosić go o pieniądze dosłownie na wszystko, także na produkty menstruacyjne. To nie tylko upokarzające, ale często prowadzi do napięć i wybuchów agresji w biednych rodzinach, gdzie każdy wydatek jest wyzwaniem.
Dlatego w swojej organizacji Wilson przede wszystkim skupia się na wspieraniu przedsiębiorczości młodych kobiet. – Bo kobieta, która ma własne dochody, jest bardziej szanowana we własnej rodzinie, co w Ugandzie, gdzie nierówności ze względu na płeć są bardzo wyraźne, jest szczególnie ważne – mówi.
W te działania włączyła się Kulczyk Foundation, dofinansowując projekt „Rise Up”, który wspiera przedsiębiorczość kobiet. – Wykorzystujemy siłę kobiet, aby się wspierały i zachęcały do działania. Za pomocą wirtualnej platformy kobiety przedsiębiorczynie kontaktują się z uczennicami szkół średnich, stają się ich mentorkami – mówi Emily Wilson. Dziewczęta są zachęcane do prowadzenia mikroprzedsiębiorstw, sprzedawania m.in. środków menstruacyjnych, warzyw czy owoców. W tej chwili w programie 20 przedsiębiorczyń stało się mentorkami dla 40 dziewcząt. – To może być początek ważnych zmian na lepsze w życiu kobiet – podkreśla Emily Wilson.
Chronią dziewczęta przed przemocą
Innym projektem wspieranym przez Kulczyk Foundation jest inicjatywa działającej w Gwatemali organizacji El Patojismo. W kraju, gdzie 56 proc. ludności kraju żyje poniżej progu ubóstwa, a 23 proc. w skrajnym ubóstwie, sytuacja dziewczynek jest szczególnie trudna. Zmagają się nie tylko z niedożywieniem i problemami zdrowotnymi, nie tylko rezygnują ze szkoły, żeby pracować i wspierać rodzinę, ale także narażone są na przemoc. Gwatemala to kraj, w którym szczególnie często dochodzi do kobietobójstw i przemocy wobec kobiet, nastolatki stają się celem dla gwałcicieli, a odsetek ciąż u dzieci jest bardzo wysoki. El Patojismo prowadzi centrum edukacyjne, w którym oprócz zajęć muzycznych, teatralnych, sportowych i z zakresu nowych technologii najmłodsi mogą także zjeść posiłek. Kulczyk Foundation pomaga El Patojismo tworzyć dla dziewcząt przestrzeń bez przemocy, ze wsparciem dotyczącym zdrowia fizycznego i psychicznego oraz dostępem do darmowych produktów menstruacyjnych. Do sprawnej komunikacji i przekazywania wiedzy wykorzystywana jest aplikacja – narzędzie z informacjami o zdrowiu reprodukcyjnym i seksualnym.