Kobiety rzadziej używają komputerów i narzędzi nowoczesnych technologii niż mężczyźni. Ten fakt dokumentowany jest przez liczne badania na całym świecie. Powstaje jednak pytanie, dlaczego kobiety rzadziej korzystają z technologii? Czy wynika to z gorszego dostępu do narzędzi komputerowych? Chociaż dostęp kobiet do komputerów znacząco rośnie, to jednak luka płciowa w zakresie kompetencji informatycznych jest wciąż duża. Badania z udziałem amerykańskich studentów i uczniów szkół średnich pokazały, że różnica między dziewczętami i chłopcami oraz kobietami i mężczyznami są największe w szkole średniej i na studiach. Podobne wyniki przynoszą analizy danych zebranych w ramach międzynarodowego programu badania umiejętności uczniów PISA (Programme for International Student Assessement), w którym borą udział także polscy uczniowie. Ich wyniki pokazują, że nawet uczennice o podobnym dostępie do komputera i Internetu używały komputera rzadziej, mniej spędzały czasu programując, czy posługując się komputerem dla rozrywki (grając w gry, oglądając treści internetowe). Ten czas spędzany na korzystaniu z narzędzi cyfrowych przekłada się oczywiście na poziom kompetencji cyfrowych.
Jednak ważne jest zwrócenie uwagi na fakt, że ta obserwowana różnica między dziewczynkami i chłopcami nie dotyczy wyłącznie kompetencji i umiejętności czy częstości używania narzędzi cyfrowych. Obejmuje ona także postawy wobec posługiwania się komputerem: zainteresowanie, lubienie aktywności wykonywanych z wykorzystaniem narzędzi cyfrowych. Badania pokazują, że chłopcy bardziej lubią używać komputerów, czują się pewniej, posługując się narzędziami komputerowymi, czy szerzej technologicznymi. A ponieważ to lubią, to spędzają więcej czasu, wykorzystując te narzędzia i przez to mają wyższy poziom kompetencji cyfrowych. Co zatem zrobić, żeby te ważne cyfrowe kompetencje zdobyły zarówno dziewczęta, jak i chłopcy, kobiety na równi z mężczyznami? Skąd się bierze niechęć dziewcząt i kobiet do zajmowania się technologią?
Dlaczego dziewczyny nie wybierają nauk ścisłych
Wydaje się, że w Polsce pierwszy krok w kierunku większego zainteresowania dziewcząt i kobiet technologią komputerową został już wykonany, bo dostępność sprzętu nie stanowi już podstawowej bariery. Oczywiście wiele jest jeszcze do zrobienia, bo dziewczęta częściej niż chłopcy muszą się dzielić dostępem do sprzętu z innymi domownikami. Ale wydaje się, że kluczowymi barierami są bariery społeczne, w tym stereotypy. Zawody wymagające kompetencji cyfrowych są wciąż stereotypowo postrzegane jako typowo męskie. Dodatkowe zajęcia komputerowe stanowią rzadziej przedmiot zainteresowania dziewcząt niż chłopców. Dziewczęta też mniej chętnie niż chłopcy myślą o karierze zawodowej w tym obszarze. Dlaczego tak jest?
Badacze wskazują na różne źródła niechęci dziewcząt do zajmowania się nowymi technologiami. Wśród tych czynników wymieniane są także stereotypowe przekonania rozpowszechnione w społeczeństwie, przypisujące dziewczętom i kobietom niższe kompetencje w przedmiotach ścisłych i w zakresie nowych technologii. W tych społecznych opiniach, dziewczęta po prostu nie mają zdolności potrzebnych, by osiągać sukcesy w IT.
Dziewczęta zmagają się z tymi negatywnymi stereotypami na „dwa fronty”. Po pierwsze, ze względu na stereotypowe postrzeganie przez nauczycieli i własnych rodziców rzadziej są zachęcane do zapisania się na dodatkowe zajęcia komputerowe, a jeśli już nawet się na nie zapiszą, to zdecydowanie rzadziej otrzymują wsparcie i pomoc, żeby w nich wytrwać. Dodatkowo, wizerunek społeczny komputerowego geeka: chłopaka, który w rozciągniętym swetrze, po nocach, samotnie gra w gry komputerowe, nie jest specjalnie atrakcyjny dla dziewcząt, dla których wartości wspólnotowe, bycie w grupie są zwykle dość ważne. Zmiana tego wizerunku, poprzez pokazywanie kobiet programistek, dziewcząt interesujących się programowaniem, tworzenie grup zrzeszających kobiety zajmujące się informatyką, jest niezwykle ważne. Taki jest na przykład cel społeczności Geek Girls Carrots, które zrzesza w swoich szeregach kobiety z całego świata i prężnie działa także w Polsce. Ale branżowe imprezy dla kobiet nie wystarczą. Sylwetki zajmujących się technologiami dziewcząt i kobiet muszą być też prezentowane w mainstreamowych mediach i popularnych serialach.
Z drugiej strony stereotypy, pojawiając się automatycznie w głowach dziewcząt, zniechęcają je do udziału w zajęciach komputerowych. Zjawisko nazwane przez C. M. Steele’a i J. Aronsona zagrożeniem stereotypem powoduje, że dziewczęta, którym przypomni się negatywny stereotyp kobiet, mających niższe kompetencje cyfrowe, osiągają gorsze rezultaty w zadaniach komputerowych. Jak pokazały polskie badania, prowadzone przez zespół S. Bedyńskiej, osoby zagrożone stereotypem tracą także zainteresowanie tym obszarem wiedzy, którego dotyczy negatywny stereotyp. Ten sytuacyjnie pojawiający się fenomen w znaczącym stopniu wpływa na osiągnięcia i decyzje dziewcząt dotyczące dalszej ścieżki kształcenia. Zniechęca je do zajmowania się naukami ścisłymi oraz komputerowymi. Zagrożenie stereotypem może się pojawić niezwykle łatwo. Przykładowo, okazuje się, że nawet wygląd sali zajęciowej może aktywizować negatywne stereotypy. Badania S. Cheryan i współpracowników pokazały, że jeśli w sali znajdowały się plakaty z reklamami gier komputerowych, atrakcyjnych dla chłopców, to takie otoczenie powodowało pojawianie się negatywnych odczuć i obaw utrudniających dziewczętom wykonania zadania na komputerze. Neutralne otoczenie, z dużą liczbą roślin i plakatami z pejzażami takich odczuć nie wzbudzało.
Jak zachęcić dziewczyny do kodowania
Kamila Stępniowska, COO organizacji wspierającej rozwój kompetencji cyfrowych kobiet „Geek Girls Carrots” twierdzi, że „Umiejętność programowania w niedalekiej przyszłości może być tak samo istotna jak umiejętność czytania, pisania, czy znajomość języka angielskiego.” Skoro tak, to jak możemy zachęcić dziewczyny i kobiety do zajmowania się tą dziedziną? Generalnie większość ludzi jest zgodna, że dzieci, w tym także dziewczęta, powinny się uczyć programowania. Raport przygotowany przez Mirosława Filiciaka, Kamila Sijko i Alka Tarkowskiego w 2015 roku („Nauka programowani w szkole. Czas na upgrade) pokazywał, że 85% pełnoletnich Polaków, zarówno kobiet, jak i mężczyzn, zapytanych o to, czy nauka programowania przyniosłaby uczniom korzyści, odpowiada twierdząco. Raport wskazuje, że korzyści te definiowane są bardzo utylitarnie, jako większe szanse na rynku pracy, ale także jako rozwój umiejętności logicznego myślenia. Jakie jednak sposoby kształcenia kompetencji cyfrowych są wskazywane w raporcie? Raczej takie, które nie są typowymi zajęciami szkolnymi. Autorzy sugerują, że szkoła powinna nauczać podstaw, ale pasję powinny rozbudzać zajęcia dodatkowe, pozalekcyjne ze specjalistami z danego obszaru. Zajęcia takie, aby rozbudzić motywacje wewnętrzną powinny nagradzać nie tylko zdobycie konkretnych kompetencji, ale także wkładanie dużej pracy czy wysiłku z dobycie tych kompetencji. Zajęcia prowadzone w ten sposób powinny także dostarczać natychmiastowej informacji zwrotnej, by osoby w nich uczestniczące od razu wiedzieli, że wykonali zadania poprawnie. To może być dochodzący do ściany robot, wykonany na drukarce 3D przedmiot, narysowany cyfrowo rysunek. Te ogólne rekomendacje sprawdzą się w przypadku dziewcząt, jednak nie wolno zapominać, że te działania powinny być dopasowanie do płci. To, co chciałby zaprojektować i wykonać na drukarce 3D chłopiec, nie musi być atrakcyjne dla dziewczynki i odwrotnie. Dobór odpowiednich treści tak, by były atrakcyjne dla obu płci stanowi wciąż jeszcze wyzwanie dla prowadzących zajęcia. Rysowanie przez dziewczynkę cyfrowego jednorożca często spotyka się z niezbyt pozytywną informacja zwrotną i jest traktowane jako niepoważne, nawet jeśli pozwala dziewczynce zdobyć odpowiednie kompetencje. Prowadzący zajęcia musi w swojej głowie pokonać istniejące stereotypowe opinie, które wiążą programowanie z męskimi treściami. Jak pokazały badania prowadzone przez Josemario Albuquerque’a i współpracowników, wspierająca nauczanie gamifikacja prowadzi do zagrożenia stereotypem w grupie dziewcząt. Nie jest więc technika wspierającą kształcenie kompetencji cyfrowych, choć bywa zalecana.
Co jeszcze jest ważne?
Badania pokazują, że stereotypy są niezwykle trwałe i niezmienne w czasie, bo są bardzo skutecznie utrwalane i przekazywane przez media. W telewizji specjalista od komputerów to wciąż mężczyzna w kraciastej, flanelowej koszuli. Zmiana tego wizerunku jest niezwykle istotna, by kobiety mogły potraktować tę dziedzinę jako swoją. Warto także pokazywać, jak różnorodne osoby, mające zróżnicowane hobby, zainteresowania, wartości pracują w tej branży. Łatwiej wtedy będzie zainteresowanym dziewczynkom znaleźć sobie model roli zawodowej. Nie koncentrujmy się także na powielaniu niekorzystnych przekonań o konieczności posiadania talentu, by móc wykonywać zawód programisty. Dziewczynki, z powodu stereotypowych przekonań, często postrzegają siebie jako mniej utalentowane i dlatego nie chcą rozwijać kompetencji cyfrowych. Tak jak i w innych dziedzinach nauki, lepiej wskazywać, że to praca i ćwiczenia prowadzą do wysokich osiągnięć. Oczywiście też warto dodawać im odwagi, inspirować, zachęcać. Tylko jeśli spróbują, będą mogły określić, czy to coś dla nich.