#MisjaFerie! Pozwólcie sobie na... ciekawość
Witajcie w drugim dniu akcji #MisjaFerie!
Dziś otwieramy na oścież wszystkie okna i drzwi i wychodzimy do świata pełni... ciekawości! Jej poziom wiele mówi o tym, jakie mamy podejście do świata – i wpływa na to, jak postrzegamy siebie i innych.
Dlaczego dziecięce pytania są tak ważne?
Jak wspólnie odkrywać świat?
Jak dostrzec to, czego na co dzień nie widzimy?
Co nasze reakcje mówią o nas samych?
Zacznijmy kolejny dzień przygód!
_____
Pytania, pytania, jeszcze więcej pytań
Dzieci zadają mnóstwo pytań. Może to być męczące, jednocześnie pamiętajmy, że w ten sposób budują także swoją wiedzę o świecie. Warto cierpliwie odpowiadać na pytania, ale też pytać dzieci, o to, co widzą, myślą, co w związku z tym czują. Stawiajmy jak najwięcej pytań otwartych, czyli takich, na które odpowiedź nie ogranicza się do tak/nie/nie wiem. Bądźmy otwarci na odpowiedzi i autentycznie ich ciekawi. Dziecko potrafi nas zaskoczyć swoją odpowiedzią, bo może zwracać uwagę na zupełnie inne elementy niż my, dostrzegać inne powiązania, zależności, szczegóły. Nie martwcie się też, że nie znacie odpowiedzi na wszystkie pytanie dziecka. Zdradzę Wam sekret – nikt nie zna. Ale może to być świetna okazja, żeby razem jej poszukać, a przy okazji wspólnie spędzić czas i dowiedzieć się czegoś nowego?
Coś innego, choć zwykłego – wspólny spacer też może być odkrywczy
Możliwości mamy teraz na wielu polach ograniczone, dlatego warto twórczo korzystać z tego, co dostępne. Nie ma wielkiej szansy na daleką podróż, więc możecie się wybrać razem na spacer w miejsce, w którym nigdy nie byliście lub pójść, np. do sklepu czy przedszkola inną drogą niż zazwyczaj. Przypatrzcie się otaczającemu Was światu. Skupcie się na otoczeniu, na przyrodzie – tej ożywionej i nieożywionej. Co przykuło Waszą uwagę? Co Was zaciekawiło? Porozmawiajcie o tym, może Was zaskoczyć, jak wielu odkryć razem dokonacie.
I mała podpowiedź – w rozmowie używajcie języka osobistego, czyli mówcie w pierwszej osobie, np. „Dla mnie bardzo ciekawe jest…”, „Moją uwagę przykuło…”, „Chciałabym/chciałbym podejść bliżej i przyjrzeć się…”. Pytajcie, co dla dziecka jest ciekawe w tym, co widzi. Kiedy będzie używało uogólnień, możecie sparafrazować jego wypowiedź i powiedzieć np. „Aha, dla ciebie, ciekawe jest…”. Dociekajcie, dopytujcie, co dziecko ma na myśli, np. „Mówisz, że fajne jest to… a co to dla Ciebie oznacza, że coś jest fajne…” Prowadźcie takie rozmowy jak najczęściej i doceniajcie ciekawość dziecka, bo to będzie je zachęcać do jej rozwijania. Pomoże też ćwiczyć uważność i umiejętność nazywania stanów, których doświadcza.
Czego oczy nie widzą... a może dostrzegą?
A może przejdziecie się tą sama drogą, co zawsze, do pracy lub do przedszkola, ale tym razem zachowując się, jakbyście szli nią pierwszy raz w życiu? Czy zobaczyliście coś, na co wcześniej nie zwróciliście uwagi? Przypatrzcie się dokładnie. Może zobaczycie coś, co odtąd będzie miało dla Was specjalne znaczenie? Albo dostrzeżecie efekty pracy setek ludzi, którzy tworzyli Waszą okolicę, i tych, którzy o nią na co dzień dbają. Zastanawialiście się kiedyś, np. ile najróżniejszych kabli, przewodów, rur ukrytych jest przed Waszym wzrokiem, a ile z nich nie zauważacie, choć są widoczne? Komu i do czego są potrzebne? Kto dba o to, by trawniki były przystrzyżone? A ile gatunków drzew mijacie codziennie? Jak stare mogą być? Może były świadkami życia Waszych pradziadków?
Jeśli nie możecie wyjść na spacer, pobawcie się w ten sposób w domu. Przyjrzyjcie się temu, co Was otacza. Czy to nie jest ciekawe, kto zaprojektował naczynia, których codziennie używacie? A jak powstaje papier, na którym rysujecie? Co sprawia, że lubicie niektóre owoce, a innych nie? Przyjrzyjcie się fakturom, zapachom, wyglądowi tego, co jecie. Czego nowego możecie się dowiedzieć w ten sposób o Was samych i o tym, czym zajmują się inni ludzie? Jak działa ten świat i jak bardzo jest zróżnicowany?
Dziwny to znaczy jaki?
Zastanawialiście się kiedyś, jakich reakcji świadkami są Wasze dzieci, gdy coś lub ktoś nowy, pojawia się w Waszym otoczeniu? Co widzą, gdy na Was patrzą? Ciekawość, otwartość czy lęk i niechęć? Jak sądzicie, jak może to wpływać na nastawienie Waszych dzieci?
To naturalne, że nietypowe zachowania, wygląd, zapachy czy dźwięki, a nawet inne od tych nam znanych wyrażenia czy przekonania, mogą budzić obawy. Tak działa nasz mózg. Jednak uruchamiając zaciekawienie, możemy przezwyciężyć strach, a to byłaby przydatna lekcja dla naszych dzieci i nas samych. Kiedy więc pojawia się nam myśl „Ale on jest dziwny” – albo wypowiada to nasze dziecko, możemy dopytać „Mówisz «dziwny», bo nie widziałeś(-aś) wcześniej takiej fryzury?”, albo „Mówisz tak, bo chciałbyś wiedzieć, o co w tym chodzi/dlaczego tak jest?”.
Zachęcajmy więc dzieci, by zamiast włączać ocenianie, włączały ciekawość. Zadawajmy pytania „A jak myślisz, dlaczego ta pani ma ciemną skórę?”, „Co cię ciekawi w tym ubiorze?”. Pokażmy dzieciom, że czyjś wygląd i zachowanie to czubek góry lodowej, pod którą może znajdować się ciekawa historia, pełna różnorodnych doświadczeń. Sami też starajmy się o tym pamiętać. To, w jaki sposób my reagujemy na nasze dzieci i otaczających nas ludzi i świat, buduje sposób, w jaki dzieci będą się zwracały do innych, ale też do samych siebie.
A kiedy z ust naszego dziecka padnie kolejne już pytanie „A dlaczego?” – cieszmy się, bo to oznacza, że świat to dla niego ciekawe miejsce.
_____
Chcecie dowiedzieć się więcej o tym, dlaczego ciekawość jest tak ważna w rozwoju dziecka? Przeczytajcie artykuł „Zaciekawienie zamiast strachu” Katarzyny Dworaczyk, mediatorki, trenerki porozumienia bez przemocy.
_____
Mam nadzieję, że Was zaciekawiłam i że właśnie ruszacie na spacer! Poprosimy o zdjęcia! Wstawcie jest pod postem na naszym fanpage'u na Facebooku!
Z pozdrowieniami!
Marta Tomaszewska
Dyrektorka Działu Edukacji
Kulczyk Foundation
PS Już dziś wieczorem na naszym fanpage’u na Facebooku znajdziecie propozycję ciekawej lektury na Wasz #WolnyWieczór, zaś jutro rano, punktualnie o 9, otworzymy kolejne okienko z... kolejnymi propozycjami dla Waszych dzieci. Do zobaczenia!