I to właśnie o nadziei jest ta broszura. W czym zatem upatrywać nadziei? O tym, w tekście „Nadzieja w czasach zarazy” ciekawie opowiada terapeuta Wojciech Kruczyński.
Czasem skupiamy się na ograniczeniach, które stoją nam na drodze do osiągnięcia celu i bycia szczęśliwym. Mamy poczucie, że i tak nam się nie uda. Jednak są sytuacje, które pozwalają spojrzeć na siebie z innej perspektywy i obudzić wiarę w lepsze jutro. Przeczytajcie „635 kilometrów” - poruszającą historię miłości dwojga ludzi. Ona - nie widzi, on - nie ma nogi, a dzieliło ich 635 kilometrów. Teraz mieszkają razem, okazują sobie mnóstwo czułości i pokazują, że pomimo wielu przeszkód, miłość potrafi zatriumfować.
Tak więc czasem ktoś nam daje nadzieję, ale czasem to my ją dajemy innym. Pewna antropolożka stwierdziła, że to, co pozwoliło człowiekowi przetrwać i tak się rozwinąć, było wzajemne dbanie o siebie. Ten wniosek poparła przykładem. Znalezione w jaskini kości, sprzed wielu tysięcy lat, nosiły ślady zrośniętego złamania. Oznaczało to, że ktoś się tą osobą opiekował i kość miała możliwość się zrosnąć. Bez tego nie było szans na przeżycie. Ludzka empatia jest więc zwiększaniem szans na przetrwanie gatunku. Brzmi nieco wyrachowanie, ale ileż może być radości i satysfakcji w tym byciu dla innych i dawaniu im nadziei na przyszłość. Beata Potocka znalazła je, zakładając rodzinę zastępczą dla 6 dziewczynek, w tym 5 z niepełnosprawnością. Z niezwykłą pogodą opowiada o swoich córkach i ich pełnym przedświątecznego zamieszania domu w tekście „Coraz krótsza choinka”.
Często słyszymy o żalu nad błyskawicznie upływającym czasem. Myślimy o tym, jak wiele rzeczy być może bezpowrotnie tracimy, czego już być może nie zrobimy, bo będzie za późno, będziemy za starzy, no i „to nie wypada”. Prześladuje nas dość przygnębiająca wizja starości. Tymczasem bohaterki tekstu „To jest ich czas”, mimo wieku, czerpią z życia pełnymi garściami. I dają nadzieję, że starość potrafi być barwna i radosna.
Pamiętajcie więc, że jest nadzieja.