Wyjście na wino ze znajomymi przychodzi łatwiej niż otwarta rozmowa z partnerem. A przecież to, co nas boli, zwykle nie jest kwestią czyjeść winy, tylko tego, że druga strona jest niezależną osobą, która czuje, myśli i działa inaczej niż my.
Mam wrażenie, że mąż zupełnie mnie zdominował. Straciliśmy wszystkich przyjaciół, bo on nie chce się z nimi spotykać. Ale wiem, że jak go zostawię, to sobie nie poradzi. Czuję się za niego odpowiedzialna.
„Używamy swoich ciał, nie umiemy wyznaczyć sobie i innym granic, powiedzieć: "Nie mam ochoty na seks". No bo przecież seks musi być często”. Rozmowa z Patrycją Wonatowską, seksuolożką i terapeutką
Są problemy zdrowotne, o których kobiety nie mówią ze wstydu. Miałam pacjentkę, która przez siedem lat męczyła się z wysiłkowym nietrzymaniem moczu, zanim zdecydowała się na wizytę. Kobiety, przestańcie się wstydzić i dajcie sobie pomóc.
"Gdy mówimy, że nas boli, nie jesteśmy traktowane poważnie. Otarłam się przez to o śmierć".